wtorek, 23 grudnia 2014

Wesołych Świąt !


Zdrówka, szczęścia, pomyślności
Spełnienia marzeń i wgl wszystkiego najlepsiejszego.


A teraz tak bardziej ode mnie:

Radosnych, niespokojnych i pijanych świąt.
Zdrówka, szczęścia, pomyślności,
Niech Ci wódka w nowym roku gości :D
A sylwester jeszcze lepszy,
tańce, zabawa, wódka i przyjaciele .
<3

Kamila- autorka bloga : Scenariusze z gwiazdami.
:)

poniedziałek, 3 listopada 2014

Spotkałam swojego idola... cz.2


   Następnego dnia rano byłaś bardzo zmęczona i niewyraźna, miałaś katar i bolała cię głowa. Uznałaś że dziś nie idziesz do szkoły, wzięłaś telefon do ręki i uświadomiłaś sobie, że wczoraj go nie dotykałaś. Leżąc przeglądałaś spis połączeń i po minucie spostrzegłaś że 5 razy dzwonił do Ciebie jakiś obcy numer. Byłaś ciekawa i uznałaś, że dziś zadzwonisz pod ten numer. Wstałaś z łóżka, poszłaś do łazienki, a następnie udałaś się do kuchni. Podeszłaś do lodówki, na której była przypięta kartka z napisem "Jak wstaniesz zadzwoń do mnie. Mama"  Otworzyłaś lodówkę i zobaczyłaś cudowny torcik ze zdjęciem Dawida.
-O Bosz...-krzyknęłaś-Dziś są moje urodziny, zapomniałam. Wzruszona tak pięknym prezentem, zaczęłaś płakać jak dziecko, usiadłaś na podłodze i przyglądałaś się temu... Był to najpiękniejszy dzień w Twoim życiu. Po 15 minutach zapatrzenia w cudowny tort pobiegłaś na górę po komórkę. Z telefonem dzwoniąc do mamy już szłaś na dół, ogarnął Cię strach, cofnęłaś się dwa schodki w dół, bo światło było zgaszone choć zostawiłaś je włączone. Na stole była zapalona świeczka, zeszłaś jeden stopień niżej i nagle BUUM!
 

                                                                           ***
  Twoi rodzice, przyjaciele oraz  Kwiatonators byli u Ciebie w domu. W szoku potrząsnęłaś głową, by upewnić się że to nie sen. Wszyscy zaśpiewali Ci "Sto Lat" i ogólnie przytulali Cię i wgl. Byłaś zachwycona, lepszych urodzin mieć nie mogłaś, poszłaś na górę przepraszając gości, by się ubrać. Schodząc usłyszałaś dzwonek do drzwi, wszyscy nagle zamilkli, podeszłaś do drzwi, otworzyłaś a w nich stał.... DAWID KWIATKOWSKI we własnej osobie, a tuż za nim Twoja PRZYJACIÓŁKA. Zaczęłaś płakać ze szczęścia, nie mogłaś nic powiedzieć tylko patrzyłaś jak głupia na Dawida.
-Nie płacz *Twoje imię*  nie podoba Ci się że tu jestem? - spytał czule- Chcesz to mogę iść, tam w samochodzie czekają, aż mnie wpuścisz, żeby mogli wejść-zaśmiał się.
-CO?!?!?!?!- krzyknęłaś- KTO TAM JEST???
-Hm... zgadnij-powiedział tym swoim słodkim głodem i Cię przytulił, a ty wychylając się z Jego ramienia zobaczyłaś Saszan i Patryka K. Znów zaczęłaś płakać, cały czas myślałaś że to tylko zajebisty sen z którego zaraz się wybudzisz. Razem z całą ekipą weszliście do salonu, na podłodze leżało z 20 prezentów ładnie opakowanych.
-O...Jezu- wykrztusiłaś- DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM,JESTEŚCIE NAJLEPSI!!
-Spokojnie, dasz radę no chyba że nie chcesz jechać na zlot w Warszawie?-śmiała się mama.
-Co? Naprawdę mogę? Boże, dziękuję.-podbiegłaś do rodziców i ich przytuliłaś.
     
     Tak trwał dzień, za który dziękowałaś Bogu za to że żyjesz i masz najlepszych przyjaciół po słońcem.

          To już koniec scenariusza, mam nadzieję że czytaliście i się                                            podobał.
                                       I ♥ Kwiatonators.


niedziela, 2 listopada 2014

Spotkałam swojego idola...

  Noc minęła Ci bardzo spokojnie.Rano byłaś wypoczęta, choć obudziłaś się zakatarzona. W domu było zimno, bo kaloryfery jeszcze nie grzały a zbliżała się zima. Mieszkałaś w piętrowym domu na wsi, na górze miałaś mały pokoik, ale bardzo przytulny. Pomarańczowe ściany na których wisiały plakaty z Justinem Bieberem i Dawidem Kwiatkowskim. Byli to twoi wielcy idole.. kochałaś ich za to że są tacy dobrzy i kochają swoich fanów bez względu na wszystko. Twoim marzeniem było spotkać chociaż jednego z nich i przytulić.
   Poszłaś do swojej łazienki wzięłaś szybki prysznic,uczesałaś długie włosy i umyłaś zęby. Po wszystkich tych czynnościach zeszłaś na dół w szlafroku, by zobaczyć czy twoi rodzice są jeszcze w domu... nie było ich, ale na stole w kuchni była kartka. Wzięłaś ją do ręki i zobaczyłaś zdjęcie Dawida, byłaś w szoku, bo twoi rodzice nie lubili idoli, których Ty kochałaś. Jednak nie był to list od nich... to jedna z Kwiatonatorek napisała do Ciebie.
*twoje imię *  tu (imię dziewczyny)  piszę, bo słyszałam że kochasz Dawida tak bardzo jak ja. Mam nadzieję że spotkamy się na zlocie w Warszawie. Pamiętasz jak na Facebooku był post o zlocie i o listach? Napisałam do Ciebie, bo wszyscy chcemy byś była na tym zlocie.Czytałam wszystkie twoje posty, komentarze itd. Jeśli masz problem z dojazdem napisz do mnie na Fb. Na zlocie będzie wiele konkursów i niespodzianka. Mamy nadzieję że będziesz. I ♥ You. 
                                                                                                                                  Do zobaczenia.
  Byłaś tak wzruszona, że nie mogłaś się poruszyć. Nie wiedziałaś co masz zrobić... rodzice przeczytali ten list choć był do Ciebie, czułaś do nich wielki żal. Byłaś bardzo zła, ale i szczęśliwa że ktoś wie że ty też kochasz Dawida. Po chwili pobiegłaś do pokoju, by włączyć laptopa i ogarnąć informacje z Facebooka. Nagle spojrzałaś na zegarek była już 7:40 . -Nie zdążysz- mówiłaś sobie w myślach. Szybko wyjęłaś z szafy rurki, bluzę i chustę. Ubrałaś się w ekspresowym tempie i zbiegłaś na dół. Już wyszłaś z domu, biegłaś do szkoły, by tylko się nie spóźnić. Nagle zobaczyłaś że jedzie szkolny autobus, przyspieszyłaś. W ostatnim momencie zdążyłaś. Weszłaś do autobusu, usiadłaś i nagle uświadomiłaś sobie że zapomniałaś komórki. -O, Nie!- katowałaś się w myślach-Jak mogłam o nim zapomnieć. Nim się spostrzegłaś byłaś już koło szkoły, była za pięć ósma, biegłaś wprost pod klasę w której miały być lekcje.
-*Twoje imię* zdążyłaś, a już się bałam że Cię nie będzie...dzwoniłam, pisałam-powiedziała uradowana twoją obecnością *Imię twojej przyjaciółki* 
-Dziękuję, na szczęście udało mi się zdążyć... potem ci wszystko opowiem- odpowiedziałaś zdyszana.
    Przyszła nauczycielka i wszyscy weszli do klasy. Nadal myślałaś o tym wszystkim i nie odpowiedziałaś gdy p.*Nazwisko nauczycielki*  Cię wyczytała.
-*Twoje imię* Jesteś czy Cię nie ma?- spytała nauczycielka widząc twoją nieuwagę.
-Przepraszam, zamyśliłam się.
-No, dobrze idź do szatni i zdejmij kurtkę.
-Dziękuję.
  Lekcja minęła, ale Ty nie uważałaś i nadal byłaś myślami w liście. Nauczycielka to zauważyła, ale uznała że skoro nie ma na lekcji nic ważnego nie będzie zwracać Ci uwagi.
Na przerwie miałaś okazję porozmawiać z przyjaciółką.
-Huh... w końcu mogę Ci wszystko powiedzieć, wyobraź sobie że dziś dostałam list od jednej z Kwiatonatorek. Był taki... prawdziwy. Zaprosiły mnie na zlot w Warszawie. Jest za tydzień, ale rodzice pewnie mi nie pozwolą, bo powiedzą że mam nie marnować czasu na głupoty. Tak chciałabym jechać... zabrałabym Ciebie... -westchnęłaś bardzo smutna, że jedno z twych marzeń się nie spełni.
-Ojej... naprawdę? Ale fajnie... szkoda, że nie możesz jechać, może przekonałabym się do Dawida itd.-powiedziała *Imię przyjaciółki*
   Cały dzień w szkole wydłużał się bez końca. Do tego miałaś zadaną matmę, polski i angielski. Wracałaś do domu przybita. Gdy weszłaś do domu usłyszałaś awanturę, rodzice się o coś sprzeczali. Nagle usłyszałaś swoje imię, zaciekawiona podeszłaś bliżej. Twoi rodzice kłócili się o to czy masz pojechać na ten zlot.
 Wzruszona tym pobiegłaś do swojego pokoju, rzuciłaś się na łóżko i zaczęłaś płakać, zrobiło Ci się trochę lepiej, choć nadal byłaś bardzo przybita. Po 10 minutach wstałaś i podeszłaś do laptopa, rano zapomniałaś go wyłączyć, na stronie wydarzenia chciałaś zaznaczyć i napisać że będziesz... ale teraz szczerze w to wątpiłaś. Weszłaś na bloga Dawida, patrząc tak na te jego wszystkie zdjęcia wzruszyłaś się ponownie.
Tak zazdrościłaś tym wszystkim dziewczynom, które mają odlotowych rodziców i wgl.
    Odrobiłaś lekcje i poszłaś się wykąpać, zmęczona całym dniem położyłaś się spać. Jeszcze nie wiedziałaś co Cię czeka następnego dnia.                                        
                                                               C.D.N


I jak wam się podoba pierwsza część tego scenariusza? 
Piszcie w komentarzach i głosujcie w ankietach. 
Kocham Was Kwiatonators ♥

sobota, 1 listopada 2014

O mnie

Heej Wam !
Mam na imię Kamila. Interesuję się muzyką, rysowaniem, końmi, zwierzętami...
`14 lat
`Warszawa
Jeśli chcesz by napisać scenariusz dla Ciebie wejdź w zakładkę "Zamówienia".
Miłego czytania ♥